Diabeł mój - Jacek Kaczmarski

Nie nauczono mnie paciorka,

Nigdy nie byłem u spowiedzi,

Więc od czupryny do rozporka

Niejeden diabeł we mnie siedzi.

Prócz tych, co dbają o natchnienie

Samopoczucie i rozkosze,

Szczególnie tego sobie cenie,

Którego w kręgosłupie noszę.

Tak mi usztywnił karku kręgi.

Że mimo groźby i namowy —

Ani kazanie, ani pręgierz

Nie zdoła mi pochylić głowy.

Nie, żebym nie chciał!

Wciąż zazdroszczę

Tym, co potrafią ujść zatraty

I łączą swe talenty owcze

W stada wzajemnej aprobaty.

Przez to kalectwo — zdrowych ranię,

Na pogodzonych ściągam biedę,

Wszelkie zbiorowe pojednanie

Obracam w «jedność - minus jeden»,

Ani nie bronię się pogardą.

Ani nie brudzę się popiołem.

Lecz będę żył i umrę - hardo,

Chcąc nie chcąc — z podniesionym czołem.

Jeżeli hardzi Stwórcę brzydzą -

Niech mi odmówi odkupienia.

Choć chyba mnie zrozumie, widząc,

Że też samotnie trwa w przestrzeniach.

Bo czym są moje grzechy małe.

Gdy On pokornych ma — miliony.

Rzadko Mu głowę zawracałem

I tylko — w imię odtrąconych.

I was not taught a bead,

I've never been to confession

So from hair to zipper

Many a devil is sitting in me.

Except for those who care for inspiration

Well-being and pleasures,

I especially appreciate it,

Which I carry in my spine.

So he stiffened my neck vertebrae.

That despite the threat and persuasion -

Neither the sermon nor the pillory

She can't bow my head.

Not that I don't want to!

I'm still jealous

With what can escape the loss

And they combine their sheep talents

In herds of mutual approval.

Because of this disability - I hurt the healthy,

I bring poverty to the reconciled,

Any collective reconciliation

I turn into "one - minus one",

Nor do I defend myself with contempt.

Nor do I get dirty with ash.

But I will live and die - proudly

Like it or not - with a high forehead.

If he harbors the Creator, they abhor -

Let him withhold my redemption.

Though he might understand me seeing

That he also stands alone in spaces.

For what are my little sins.

When He has the humble, millions.

I rarely bothered him

And only - in the name of the rejected.