Szekspir - Vixen

Próbuję wzbić się gdzieś ponad to co jest we mnie

Dziś muszę iść przez mgłe, by wrócić tam skąd przyszedłem

Bo nie jestem tam gdzie być chciałem, nie jestem też tam gdzie byłem

Wiatr mnie zniósł, ale nie chcę czuć tu się jak mar-gines

Tu albo masz siłę albo idzie w dół wykres.

Twój

A to nie ten Vixen już który granicę chmur

Przebijał jak dziewicę i za najdalszą mgławicę niósł

Nie czuję się jak kiedyś, pisząc to choć jak chuj chcę się czuć

…Ale jestem tu, bracie 24 lata mam

I uwierz że jest we mnie ten typ jeszcze który latać chciał

Ten sam który mówił pierwsze «mama» lata temu w Czańcu

Po latach dawał rap chujowy, na zajawcę większej od weteranów

Musiałem przejść swoje, by dojść tu gdzie dziś jestem

Pić, rzygać po sobie, mieć paranoje, czuć wstyd w mieście

I chuj z tym co powiedzą, żyję tak jak Ty w błędach

Nie pękam, a to że upadłem… nie znaczy że przegram

Coś mówi mi wstań i pisz!

Musze wstać i iść, musimy wstać i iść

Aż obudzi się Shake, shake

W nas obudzi się shake, shake, shake tak

Shake bo kiedyś chcę zobaczyć świat świat świat jak Szekspir

Popełniam ich więcej od Ciebie, bo nie unikam życia

Rzuć kamieniem we mnie #hipokryta

Nie bierz mnie za sę-dzie-go, jest ktoś w tym ode mnie lepszy

Który mnie zrzuca na zie-mie-bo …odszedł Szekspir

Przechodzę bokiem, Lucky krokiem, to mój strike

#Luke SkyWalker, I Can Fly, gdzieś mam Twój notes

W którym zapisałeś dla mnie note, robię swoje, a gnój bruździ

To nawóz, jestem sobą, ale czuję w sobie tłuuum luuudzi

Życie to echo… cudzych słów, mamy swe mózgi

I złe ego… dokładam coś swojego do naszych cech wspólnych

Piszę swój dramat, tragikomedię, popadam w surrealizm

Bo może okazać się, że obudzimy się jako ludzie w mikroskali

A Ciebie zamykam tu w mikrofali i ciesz się że masz okno #Windows

Ustawiam zegary, nie muszę Cię smażyć, wiesz już kto tą pizdą

… Jest, mam czas # Big Ben, choć miał ten czas nie istnieć

A dziś meeen robię Big Bang, kiedyś to zagra ze mną Big Band

…Jestem Vixen, a z wiekiem mój świat nie jest lżejszy

Ale piszę o tym poezję, cóż… jaki kraj taki Szekspir

Czego mam się wstydzić?

że nie jestem lepszy?

Błędy codziennie we mnie widzi ktoś, ja nie mam Alibi

Codziennie patrzą na mnie, śledzą moje kroki wszyscy

To takie przewidywalne, te oczy w ścianie #Oczy Visty

I przez to mam niezłe Vixy, a po nich blizny wewnątrz

Sam robię blizny wewnątrz #Skaryfication

Poczułem w sobie ducha, ale nie wzywam ghostbustera

Nie robie za hochsztaplera, ale czuję się jakbym miał

Ghostwritera man, droga przede mną długa jak

Stąd do Stanfort a moja Julia chcę się witać z Anglią już

A ja nie chcę wyjeżdżać, mam tu do przetarcia drogi

Jestem młody, opisuję to co czuję #neologizm

Tak jak się czuję-piszę, bym pisząc mógł się unieść

I trzęść klubem, jak nie zatrzęsie mną to nie zrozumiem

Tekst — Rap Genius Polska

I'm trying to rise somewhere above what is inside me

Today I have to go through the fog to return to where I came from

Because I am not where I wanted to be, nor am I where I was

The wind carried me away, but I don't want to feel like a marginal here

Here either you have the strength or the graph is going down.

Your

And it's not the Vixen that borders the clouds

It pierced like a virgin and carried the farthest nebula

I don't feel like I used to, writing this even though I want to feel like shit

…But I'm here, brother, I'm 24

And believe that there is another type in me who wanted to fly

The same one who said the first "mama" years ago in Czaniec

Years later, he gave shitty rap, a fan bigger than veterans

I had to go through my own to get to where I am today

Drink, puke, be paranoid, feel ashamed in the city

And fuck what they say, I live like you in mistakes

I don't break, and the fact that I fell... doesn't mean that I will lose

Something tells me get up and write!

Gotta get up and go, gotta get up and go

Until Shake wakes up, shake

Shake, shake, shake will wake up in us

Shake because one day I want to see the world world world like Shakespeare

I commit more of them than you, because I do not avoid life

Throw a stone at me #hypocrite

Don't take me for a judge, there's someone better at this than me

Who throws me to the ground-because... Shakespeare passed away

I'm going sideways, Lucky step, that's my strike

#Luke SkyWalker, I Can Fly, I have your notebook somewhere

In which you wrote down a note for me, I do my thing and the muck furrows

It's fertilizer, I'm myself, but I feel a lot of people inside me

Life is an echo ... other people's words, we have our own brains

And a bad ego... I add something of my own to our common features

I write my drama, tragicomedy, I fall into surrealism

Because it may turn out that we will wake up as people on a microscale

And I lock you here in the microwave and enjoy that you have a #Windows window

I set the clocks, I don't have to fry you, you already know who that cunt

… Yes, I have time #Big Ben, although he had this time not to exist

And today, see, I'm doing Big Bang, someday Big Band will play with me

...I am Vixen, and with age my world is not lighter

But I write poetry about it, well ... what country like Shakespeare

What am I ashamed of?

that I'm not better?

Someone sees mistakes in me every day, I don't have an Alibi

Every day they look at me, they follow my steps

It's so predictable, those eyes in the wall #Eyes of Vista

And because of that, I have nice Vixes, and after that I have scars inside

I scar myself inside #Skaryfication

I felt a ghost in me, but I'm not calling a ghostbuster

I'm not a hochstapler, but I feel like I am

Ghostwriter man, the road ahead of me is long as

From here to Stanfort and my Julia want to say hello to England now

And I don't want to leave, I have a road to clear here

I am young, I describe what I feel #neologism

How I feel - I write so that I can elevate myself by writing

And shake the club, if it doesn't shake me, I won't understand

Text - Rap Genius Polska