Country Boy - Vixen

Jestem Country Boyem z całą tą filozofią

Mam wiejska swojskość tu gdzie się inni pocą

Szukając luzu, a propos, nudzi mnie folklor

Jestem ze wsi, ale żyje we mnie więcej ludzi niż w Tokiyo

Pierdole prawdziwość, jak mam być tylko jednym

Jestem jak księżyc którego nigdy nie zobaczysz w pełni

Mam w sobie milion baniek, bo sobie lubie wypić

Mam swoją baje i jestem sobą nawet przy kimś

Nie przeklinam kurwa, mama się będzie wstydzić

Mam wyparzone usta #papryczki piri piri

Pisze to, a jakbym latał, Bum szakalaka

I czuję się jakbym wczoraj pierwszy raz zamoczył ptaka

Moda na trapy?

rozpierdalam na bumbapach

Sram na atrapy z serata, ale niech se lata

Miotam tym jak Szatan, mam na drugie Natanael

Jestem darem, temu Darek, choć miałem być Bożydarem

Muzyka miasta, na Kempa wziąłem se gitarę

Myślałem że umiem grać, ale się przejechałem

Jak stąd do Honolulu, chuju i co?

wchodzę na loop jak gość

Zsuń się na bok, jestem jak pług

Nie zła zima tu co?

daje Ci coś chociaż nic nie mam

A jak się nie odzywam, nie mam nic do powiedzenia

Będą jak zwykle, mów mi loko trankilla i fuck it

Daję energie, choć jestem w polu jak wiatraki

…Dopóki ptaki nie przestaną latać

Latam dopóki ptaki nie przestaną latać

Latam dopóki ptaki nie przestaną latać

Latam Latam Latam Latam

Latam dopóki ptaki nie przestaną latać

Latam dopóki ptaki nie przestaną latać

Chociaż jestem Country Boyem i nie rymuje się z rapem

Żyje Hip-Hopem łapiesz?

to miej szacunek!

Jak jeżdżę po szmatach wjeżdżam pod zakaz

Tyłem, jakbym miał raka, pocałuj mnie w kaka

O!

możesz mnie złapać na tym że nie mówię pięknie

Jestem po studiach ale korzeni nie wyplewią ze mnie

Nie jestem oratorem koleś torem swoim jadę

Nie w porę wchodzę, ale lepiej nie w porę niż wcale

To pojebane wszystko jest i niesprawiedliwe #życie

Nic nie zrobię men z takim apetytem

Już pogodziłem się że jak nie walczysz nie masz nic

Nie będę walczyć, żryj moją część i chuj Ci w pysk

Udław się tym, następnym razem nasram do tego

I żadne savoir vivre nie da Ci nic

Smacznego, możesz mnie zbić moim pasem jak chcesz

Spytaj mojego tatę czy mnie zmieni to czy nie

¾ życia na wsi, nie jedno miasto czerwieni się

Nie jeden miejski fakir, spocząć na laurach chcę

Nie mów nikomu że na te miasta nowy przekaz wchodzi

Plotki lecą szybciej.

jak masz zakaz mówienia o nich

I wiesz coś o tym, na wioskach wiedzą wszystko

Tylko jakby ktoś się pytał, to nie ode mnie wyszło

Kocham mimo wszystko i będę…

Tekst — Rap Genius Polska

I'm a Country Boy with all this philosophy

I have a rural familiarity here where others sweat

Looking for slack, by the way, folklore bores me

I am from the countryside, but more people live in me than in Tokyo

Fuck the truth, how am I supposed to be the only one

I'm like the moon you'll never see full

I have a million bubbles in me because I like to drink

I have my own story and I am myself even with someone

I'm not fucking cursing, my mom will be ashamed

My mouth is burnt with #piri piri peppers

I'm writing this, and if I'm flying, Jackal Boom

And I feel like yesterday I wet a bird for the first time

Fashion for traps?

I fucked up on bumbaps

I shit on the serata dummies, but let it fly

I throw it like Satan, I have Nathanael second

I am a gift, to Darek, although I was supposed to be a Goddess

Music of the city, I took my guitar to Kemp

I thought I could play, but I passed out

How from here to Honolulu, dick and what?

I enter the loop as a guest

Step aside, I'm like a plow

Not a bad winter here is it?

gives you something even though I have nothing

And when I don't speak, I have nothing to say

They will be as usual, call me loko trunkilla and fuck it

I give energy, although I am in the field like windmills

…Until the birds stop flying

I fly until the birds stop flying

I fly until the birds stop flying

Fly Fly Fly Fly Fly

I fly until the birds stop flying

I fly until the birds stop flying

Although I'm a Country Boy and it doesn't rhyme with rap

He lives hip-hop do you catch it?

then have respect!

When I drive on rags, I enter the ban

Backwards like I have cancer, kiss my cocoa

ABOUT!

you can catch me if I don't speak beautifully

I'm a graduate, but they won't weed out my roots

I'm not an orator, dude, I'm going my way

I'm not entering in time, but better not in time than not at all

It's all fucked up and #life is unfair

I won't do anything men with such an appetite

I've already accepted that if you don't fight, you have nothing

I will not fight, eat my share and fuck you in the face

Choke on it, next time I'll shit on it

And no savoir vivre will give you anything

Enjoy, you can beat me with my belt if you want

Ask my dad if it will change me or not

¾ of life in the countryside, not one city turns red

Not one city fakir, I want to rest on my laurels

Do not tell anyone that a new message is entering these cities

Rumors fly faster.

how are you forbidden to talk about them

And you know something about it, in the villages they know everything

Only if someone asked, it didn't come from me

I love you anyway and I will…

Text - Rap Genius Poland