Ćma - Tadeusz Nalepa

A kiedy tak nocą czarną oglądam twe białe plecy to wiem,

Że nic nie ma za darmo, nic nie ma oprócz obietnic.

Z otumanienia zawrót głowy,

A z niespełnienia ból.

A choć jesteś małą kobietą to nosisz podkute buty

I depczesz aż wdepczesz mnie w piekło po duszy mej,

Chodzisz na skróty.

Z otumanienia zawrót głowy,

A z niespełnienia ból.

A kiedy podpalasz ten ogień to choć pali się we mnie na stałe,

Na sercu zaciskasz mi dłonie każesz mi kochać Cię dalej.

Z otumanienia zawrót głowy,

A z niespełnienia ból.

I dawno choć mam już za sobą nie jedną tak czarną godzinę,

Od kiedy Ty jesteś tu obok to wierzę choć wiem że znów zginę

Z otumanienia zawrót głowy,

A z niespełnienia ból.

Ja wiem pierwsza ćma była samcem a druga zachętą kobiecą

I odtąd tak wodzą się tańcem i płoną na przemian nad świecą.

Z otumanienia zawrót głowy,

A z niespełnienia ból…

And when I look at your white back at night, I know

That nothing comes for free, nothing but promises.

From dizziness, dizziness,

And from unfulfilled pain.

And even though you are a small woman, you wear shod shoes

And you tread until you trample me into hell on my soul,

You take shortcuts.

From dizziness, dizziness,

And from unfulfilled pain.

And when you set this fire on fire, although it burns in me permanently,

You clench my hands around my heart, you tell me to continue to love you.

From dizziness, dizziness,

And from unfulfilled pain.

And long time ago, although I have more than one dark hour behind me,

Since you are here next to me, I believe even though I know that I will die again

From dizziness, dizziness,

And from unfulfilled pain.

I know the first moth was a male and the second was a female encouragement

And since then they dance like this and burn alternately over the candle.

From dizziness, dizziness,

And from unfulfilled pain ...