W Moich Kręgach - Paktofonika

Posłuchaj, w kilku słowach, w kilku słowach

To bardzo prawdziwe

Posłuchaj, w kilku słowach, w kilku słowach

To bardzo prawdziwe

Posłuchaj, w kilku słowach, w kilku słowach

To bardzo prawdziwe

Posłuchaj, w kilku słowach, w kilku słowach

To bardzo prawdziwe

Posłuchaj, w kilku słowach, w kilku słowach

To bardzo prawdziwe

Kiedyś grono ludzi się zebrało, to mało

Kasety wymieniało z muzyką wspaniałą

Wszędzie naokoło grało i huczało

Wszystko w dwóch słowach się zawierało

Potem spotkania na rynku

Miłe towarzystwo, ciepło jak przy domowym kominku

Mini koncerty na świeżym powietrzu

Na ławce, te większe na scenie w budynku

Bity podawane przez Baka za pomocą ust

Dla każdego, trafiające w każdy gust

Moje rymy prosto z bani dla odbiorców kompanii

Wokół skejci z dekami i przechodnie nieznani

Wszyscy zgrani niemożliwie jeden tok myślenia

Ten sam punkt zaczepienia

Pierdolnął ciężki bas, bas wszystko pozmieniał

Osoby zwątpiły, nastąpiły wykruszenia

Ucieczka w dragi bez zastanowienia

Cóż, słabe charaktery są nie do ocalenia, już

Wielu znikło jak widziadło, w gówno wpadło

W moich kręgach już wielu odpadło

W moich kręgach już wielu odpadło

W moich kręgach już wielu odpadło

Oni już odpadli, niczym bombka z choinki spadli

W kiepskie klimaty popadli

I obce towarzycho, a wszycho, było zajebicho

Każdy bujał się z ucieszoną michą

To na imprę, to na ognicho

Zawsze spokens, nigdy nie było licho

Potem coś na przeszkodzie stanęło

Braterstwo runęło, chujowe akcje wszczęło

To co w sercach płonęło z wiatrem przeminęło

Słabe osobowości zgięło

Dzieło wspólnej więzi zsunęło z krawędzi (cóż)

Chwile ulotne są, czas zbyt szybko pędzi

Szkoda tych, którzy już poodpadali

Żal mi tych, którzy już poodpadali

Szkoda tych, którzy już poodpadali

Żal mi tych, którzy już poodpadali

I choć żal mi ich, nie jestem po to, by się żalić lecz ustalić

Więzy musiały się spalić

Bezsprzecznie, nic nie trwa wiecznie

Mimo iż oni odpadli, Rah dalej walecznie

W moich kręgach już wielu odpadło

W twoich kręgach już wielu odpadło

W moich kręgach już wielu odpadło

W naszych kręgach już wielu odpadło

Listen, in a few words, in a few words

It is very real

Listen, in a few words, in a few words

It is very real

Listen, in a few words, in a few words

It is very real

Listen, in a few words, in a few words

It is very real

Listen, in a few words, in a few words

It is very real

Once a group of people gathered, that's not enough

Cassettes were exchanged with great music

There was a hoot and noise all over the place

It was all in two words

Then meetings on the market

Nice company, warm like a home fireplace

Mini concerts in the open air

On the bench, the bigger ones on the stage in the building

Bats served by Baka using his mouth

For everyone, for every taste

My rhymes straight out of the sucks for the company's audience

Skaters with decks and passers-by unknown

Everyone has an impossibly one line of thought

Same starting point

Heavy bass blew, bass changed everything

People doubted, there were chipping

Escape to drugs without thinking

Well, the weak characters are beyond salvation, now

Many have disappeared like a ghost, fell into shit

In my circles, many have already dropped out

In my circles, many have already dropped out

In my circles, many have already dropped out

They have already fallen off, like a Christmas tree bauble has fallen

They fell into bad climates

And the foreign stuff, and everything, was crazy

Everyone rocked with a happy mug

It's for party, it's for fire

Always spokens, it never was bad

Then something stopped

The brotherhood collapsed, the shitty actions started

What burned in the hearts with the wind has passed

Weak personalities are bent

The work of the bond has come off the brink (well)

The moments are fleeting, time is running too fast

It's a pity for those who have already fallen off

I feel sorry for those who have already fallen off

It's a pity for those who have already fallen off

I feel sorry for those who have already fallen off

And although I feel sorry for them, I am not here to complain but to establish

The ties had to burn

Undeniably, nothing lasts forever

Even though they were eliminated, Rah continued to be brave

In my circles, many have already dropped out

In your circles, many have already dropped out

In my circles, many have already dropped out

In our circles, many have already dropped out