Szkoda Mi Czasu - Zoe

Ref:

Szkoda mi czasu na nerwy i łzy

Na smutek i gniew, szkoda mi dni

Nie chcę pamiętać tych kłótni i win

O tym co złe, zapomnieć chcę dziś

Wczoraj było wczoraj, chyba już pora się obudzić

Jak można nienawidzieć ludzi, gniew w sobie dusić?

Na przepraszam głusi i ślepi na zmiany

Trzymamy się ramy, którą zbudował czarny piar

W czynach widać monochormię

Subiektywna wina spływa potokiem wspomnień

Linia życia się kurczy, ludzi dusi nienawiść

Stare rany bolą lecz nie mogą nas zabić

Oni, wyalienowali się słowami gdzieś gdzie

Relacje mają status «Pierdol się»

Te animozje są motorem dając siłę

I wzorem projektu na perpetuum mobile

Wilczy bilet co chwilę świeci w dłoni

Monitorując nasz prywatny bieg historii

To nasz motyw przewodni;

głodni rozczarowań

Nienawidzimy ludzi aby móc ich pokochać, ale.

Ref:

Świat zatruwa nam uczucia, po ludziach widać gniew

Skłóca nas sekunda, jednoczy tylko śmieć

Każdy ma ten sen gdy sumienie się odzywa

I wpływa na dzień rzucając cień na przyjaźń

Chyba każdy z nas choć raz grał skurwiela

Wypluwając jad, czuł jak rośnie adrena

Ta kręta ścieżka od dziecka rządzi światem

Wybiela nas a reszta to homo sacer, zatem

Idę po zgliszczach, po mostach spalonych

By pisać na murach «Czcijmy antagonizm»

My, żądni krwi jak ustasze mamy nasze ale

Dzień za dniem nakręcamy tę spirale

Nawet nie pamiętamy skąd żale bo geneza

Nie obchodzi nas wcale gdy psy chcemy wieszać

Żale już tak stare jak węgiel a żyją

I po co?

Życie ucieka nam za szybą

Ref:

Ref:

I don't waste my time on nerves and tears

For sadness and anger, I feel sorry for the days

I don't want to remember these quarrels and guilt

I want to forget about what is bad today

Yesterday was yesterday, I think it's time to wake up

How can you hate people, stifle your anger?

I'm sorry deaf and blind to changes

We stick to the frame that was built by the black Piar

There is monochormia in the deeds

Subjective guilt flows down the stream of memories

The line of life is shrinking, people are suffocated by hatred

Old wounds hurt, but they can't kill us

They alienated themselves with words somewhere

The reports have the status of "Fuck you"

These animosities are the driving force behind strength

And the model of the project on a perpetual motion machine

The wolf ticket glows in your hand every now and then

By monitoring our private history

This is our leitmotif;

hungry for disappointments

We hate people to be able to love them, but.

Ref:

The world poisons our feelings, people show anger

The second disturbs us, only trash unites us

Everyone has this dream when their conscience speaks

And it affects the day and casts a shadow on friendship

I think each of us has played a bastard at least once

Spitting the venom, he felt the adren growing

This winding path rules the world from childhood

It whitens us and the rest is homo sacer, therefore

I walk over the ruins, over burnt bridges

To write on the walls "Worship antagonism"

We, thirsty for blood like mouths, have our ale

Day after day, we wind up this spiral

We do not even remember where the regrets came from, because the genesis

We don't care when we want to hang the dogs

Regrets as old as coal and they are alive

For what?

Life is running out of us behind the glass

Ref: