Nieważne - Szpaku

Śmiali się wszyscy, a mówiłeś nieważne

Mieli problem do rodziny się robiło poważnie

Z moim braciakiem piekło 24 wtedy

Gdzie brak hajsu to nie problem, a powód by coś zmienić

Wielka ulica chce mi mówić co jest okej

Złota zasada masz okazje to stąd wiej

Nie żyłeś jak ja, nie wiesz co znaczy na dnie być

Już mnie tam nie ma i to duma, a nie wstyd!

Robisz siano na ulicy, a nadal mieszkasz u matki?

Mieszkałem sam jak byłem bliski osiemnastki

Się prują jakieś łaczki, ale co oni mogą?

Jak na bitach to parówy, to co mi powiedzieć mogą?

Nie chciałem być tu, nie chciałem płakać w nocy

Nie chciałem słyszeć krzyku, nie czuć bólu, a jej dotyk

«Na zawsze bloki» — jebać to hasło

Nie chce zostać na ławce gdzie marzenia tylko gasną

Nie chciałem być tu, nie chciałem płakać w nocy

Nie chciałem słyszeć krzyku, nie czuć bólu, a jej dotyk

«Na zawsze bloki» — jebać to hasło

Nie chce zostać na ławce gdzie marzenia tylko gasną

Po pierwsze na ulicy nie ma kurwo żadnych reguł

O zasady z tamtych tracków spytaj byłych kolegów

Jego pierdolą tune’a jak policje, z czystej zasady

Zmieniać nic nie chcą nigdy to my polacy

Ma profilowe z synem ciśnie dzieciom od kurew

Jak mam kochać tą kulturę powiedz jak (powiedz jak)

Jak mam kochać tą kulturę, rap dawno został memem

Nowe hobby naszych czasów, pchaj frustracje w internet

Jestem człowiekiem, zmieniam zdanie i mam wady

Boję się mroku coś tam stoi i mnie straszy

Widzę obrazy siebie sprzed paru lat

I mam pytanie — czy dissuję siebie sam?

Nie chciałem być tu, nie chciałem płakać w nocy

Nie chciałem słyszeć krzyku, nie czuć bólu, a jej dotyk

«Na zawsze bloki» — jebać to hasło

Nie chce zostać na ławce gdzie marzenia tylko gasną

Nie chciałem być tu, nie chciałem płakać w nocy

Nie chciałem słyszeć krzyku, nie czuć bólu, a jej dotyk

«Na zawsze bloki» — jebać to hasło

Nie chce zostać na ławce gdzie marzenia tylko gasną

Everyone laughed and you said whatever

They had a problem until the family was getting serious

Hell with my brother 24 then

Where the lack of cash is not a problem, but a reason to change something

The big street wants to tell me what's okay

The golden rule you have a bargain is from here

You didn't live like me, you don't know what it means to be at the bottom

I'm not there anymore and it's pride, not shame!

Are you making hay in the street and still living with your mother?

I lived alone when I was close to eighteen

Some meadows are unraveling, but what can they?

If the beats are daring, what can they tell me?

I didn't want to be here, I didn't want to cry at night

I didn't want to hear the scream, not feel the pain, but her touch

"Forever blocks" - fuck that slogan

I don't want to stay on the bench where dreams only fade away

I didn't want to be here, I didn't want to cry at night

I didn't want to hear the scream, not feel the pain, but her touch

"Forever blocks" - fuck that slogan

I don't want to stay on the bench where dreams only fade away

First of all, there are no fucking rules on the street

Ask your former colleagues about the rules of those tracks

His tune fucks like the cops, purely on principle

We, the Poles, never want to change anything

He has a profile with his son, he presses kids from whores

How do I love this culture say how (say how)

How am I supposed to love this culture, rap has long since become a meme

The new hobby of our time, push frustration into the internet

I am human, I change my mind and I have flaws

I am afraid of the dark, something is standing there scaring me

I can see images of myself from a few years ago

And I have a question - am I drawing myself?

I didn't want to be here, I didn't want to cry at night

I didn't want to hear the scream, not feel the pain, but her touch

"Forever blocks" - fuck that slogan

I don't want to stay on the bench where dreams only fade away

I didn't want to be here, I didn't want to cry at night

I didn't want to hear the scream, not feel the pain, but her touch

"Forever blocks" - fuck that slogan

I don't want to stay on the bench where dreams only fade away