Leniwiec - Reni Jusis

Slonce przeszlo dzisiaj samo siebie

Szukam cienia, pragne cienia, sama nie wiem

Wentylator zaniemówil jak na zlosc

Mysli kleja sie do siebie, mam juz dosc

Ktos mnie wola, slowa gasna gdzies po drodze

Za chwile nie wytrzymam, wychodze

Tak powoli, tak leniwie

Tak godzina za godzina sennie ginie

Kiedys znajde ukojenie

Cisza burze zapowiada

To nieomylny znak

Suche usta nawet mówic nie sa w stanie

Ostatnia krople celebruje

Wlasnie wyschla woda w kranie

W zwolnionym tempie bija serca

Kolejne lato nad nami sie zneca

Gdybym miala jeszcze suknie

Zdjelabym ja bez wahania

Tak powoli, tak leniwie

Tak godzina za godzina sennie ginie

Kiedys znajde ukojenie

Cisza burze zapowiada

To nieomylny znak

Tak powoli, tak leniwie

Tak godzina za godzina sennie ginie

Kiedys znajde ukojenie

Cisza burze zapowiada

To nieomylny znak

The sun has outdone itself today

I'm looking for a shadow, I want a shadow, I don't know

The fan was speechless as for spite

Thoughts stick together, I've had enough

Someone prefers me, the words go out somewhere along the way

I can't stand it in a moment, I'm leaving

So slowly, so lazily

Thus, hour after hour, she sleepily dies

When he finds solace

The silence promises storms

It's an infallible sign

Dry lips can't even speak

Celebrating the last drop

The tap water has just dried up

Hearts beat in slow motion

Another summer is upon us

If only I had dresses

I would take it off without hesitation

So slowly, so lazily

Thus, hour after hour, she sleepily dies

When he finds solace

The silence promises storms

It's an infallible sign

So slowly, so lazily

Thus, hour after hour, she sleepily dies

When he finds solace

The silence promises storms

It's an infallible sign