Tuż za tobą - Mezo

Szósta rano absolutna ciemność

Budzi mnie moja mała nieśmiertelność

Słodki sen zakłóca, słodki hałas

‘Tatuś już wstałam, już się wyspałam'

Super mała, ale może jeszcze trochę pośpij

Po wczorajszym treningu bolą mnie wszystkie kości

Albo obudź mamę, śpi tu w pobliżu

Sandra przez sen mówi — dzisiaj Ty masz dyżur

Dzisiaj ja?

O fuck… o fuck…

‘Co mówiłeś tatusiu?'

- o tak… o tak…

Cieszę się, że idziemy z psem na spacerek

Ubieramy się, uderzamy razem w teren

Wiesz Zuza, że rano wstawać nie umiem

Ale wiesz gdy patrzę na Ciebie czuję dumę

I choćbyś przeskrobała to i owo

Słowo — cały czas będę tuż za Tobą

Osłaniam Cię, jestem tuż za Tobą

Idź sama do przodu, jestem tuż za Tobą

Byłem w tych chwilach, które już za Tobą

I będę na zawsze… będę na zawsze

Patrzysz na świat tak pogodnie

Znów pobrudziłaś spodnie

Spadł Ci smoczek — podnieś

Dawno powinnaś pożegnać się ze smoczkiem

Ale wiesz jesteś moim oczkiem w głowie więc

Jak być twardy wobec płaczu dziecka

Tak nas może zmiękczyć jedna łezka

Rozpacz w sekundę zmienia się w radość

Rzucasz ‘przepraszam', tak mam do tego słabość

Nabieram się na to za każdym razem

Kolejny raz puszczam Ci wszystko płazem

Nie pochwaliłaby tego Twoja mama

Nie pochwaliłaby tego Super Niania

Dziś śpisz a tylko deszcz stuka o parapet

Myślę sobie czy daje radę ten tata raper

I wiem, że chcę być z Tobą na każdym etapie życia

Cały czas tuż za Tobą

Ulubiona zabawa to sto pytań do?

co to?

a po co?

A czemu tak?

A jak nie to co?

Jak to możliwe?

Tato a przeczytaj to

Chowam pilota, ale już Zuza już chwyta go

Miał być mecz, są ‘Przygody Franklina'

Czasem to przeklinam, czasem jak przeginasz

Musisz oglądać z mamą i tatą fakty

Czasem muszę używać wyszukanych taktyk

By okiełznać ten bunt dwulatka

Nikt nie mówił, że wychowania to sprawa łatwa

Ale jesteś największym darem, talizmanem

I kocham Cię tak jak kocham Twoją mamę

Kocham Cię za te wieczne brudne ubrania

Za te niegramatyczne, cudne zdania

Za tą spontaniczność w poznawaniu świata

Twój tata zawsze będzie tuż za Tobą

Six o'clock in the morning, absolute darkness

My little immortality awakens me

Sweet sleep is disturbed, sweet noise

'Daddy is up, I'm already asleep'

Super baby, but maybe some more sleep

My bones hurt after yesterday's training

Or wake up mom, she sleeps around here

Sandra says in her sleep - today you are on duty

Me today?

O fuck ... o fuck ...

'What did you say daddy?'

- oh yes… oh yes…

I am glad that we are going for a walk with the dog

We get dressed, hit the ground together

You know Zuza that I can't get up in the morning

But you know when I look at you I feel proud

And even if you double-check this and that

Word - I'll be right behind you all the time

I cover you, I am right behind you

Go ahead alone, I'm right behind you

I was in those moments that are already behind you

And I will be forever… I will be forever

You look at the world so brightly

You got your pants dirty again

Your pacifier fell off - lift it

You should say goodbye to the soother long ago

But you know you are the apple of my eye then

How to be tough with a baby crying

This is how one tear can soften us

Despair turns into joy in a second

You say sorry, I have a soft spot for it

I fall for it every time

Once again, I am just letting go of everything

Your mom wouldn't approve of it

Super Nanny wouldn't approve of it

Today you sleep and only the rain knocks on the windowsill

I'm wondering if this rapper dad is doing well

And I know that I want to be with you at every stage of my life

All the time right behind you

Favorite fun is a hundred questions to?

What is it?

what for?

Why is this so?

And if not what?

How it's possible?

Dad, read this

I hide the remote control, but Zuza is already catching it

There was supposed to be a match, there are 'The Adventures of Franklin'

Sometimes I curse it, sometimes when you push it

You have to watch the facts with mom and dad

Sometimes I have to use sophisticated tactics

To curb this two-year-old rebellion

Nobody said that bringing up is easy

But you are the greatest gift, a talisman

And I love you as I love your mother

I love you for those ever dirty clothes

For these non-grammatical, wonderful sentences

For this spontaneity in exploring the world

Your dad will always be right behind you