Szum - Hey

Zdjąć pancernej maski

Nie potrafi nikt

Zazdrościmy zmarłym

Nieprzyczepności do ludzi i miejsc

Chcę zbierać proporczyki

By zawrócić czas

Ciebie chcę wymadlać znów

Patrząc w niebo nakrapiane milionem gwiazd

Umęczył mnie szum

Zmęczył wszechwiedzący tłum

Chcę jechać do wód

Zażyć ciszy, ziół, spokojnego snu

A na górze w chmurze

Siwobrody Bóg

Patrzy nie be wstydu

Jak się sztandarami, w szale okłada tłum

Chce wrócić kolejno

Do każdego z sześciu dni

Gdy z niczego wszystko

Stworzył, by na powrót wszystko obrócić w nic

Umęczył go szum

Zmęczył wszechwiedzący tłum

Chce jechać do wód

Zażyć ciszy, ziół, spokojnego snu

Take off the armored mask

Nobody can

We envy the dead

Non-adhesion to people and places

I want to collect pennants

To turn back time

I want to mourn you again

Looking up at the sky flecked with a million stars

I was tired of the noise

He got tired of the omniscient crowd

I want to go to the waters

Take silence, herbs, restful sleep

And on top in the cloud

Greybeard God

He looks without shame

As with banners, the crowd pounces madly

He wants to come back one by one

To each of the six days

When everything is out of nothing

He created to turn everything back into nothing

He was tired of the noise

He got tired of the omniscient crowd

I want to go to the waters

Take silence, herbs, restful sleep