Below is the lyrics of the song Walczyk o Krakowie , artist - Sztywny Pal Azji with translation
Original text with translation
Sztywny Pal Azji
Nad Krakowem czarne chmury
Nad Krakowem smog
Po piwnicach chodzą szczury
Na ulicach tłok
Niemiecki turysta sączy polskie piwo
Chociaż tam u nich podobno jest lepsze
A potem kupuje w takim sklepie za dolary
Kosmetyki dla krakowskich dziewcząt
A Kraków jest chory, cierpi na paraliż
Oddycha powoli, chmurzy się i wali
Dymi i dymi i stuka i stuka
Samochody i samoloty od ucha do ucha
Raz, dwa, trzy i trzy i cztery
I trąbi i trąbi i dymu od cholery
Raz, dwa, trzy i trzy, sześć, osiem
I jeszcze głośniej i jeszcze głośniej
Mały chłopczyk biegnie po chodniku
Jest wesoły i uśmiechnięty
Niech go matka weźmie na ramię
Bo jest ogniem, jasnym i świętym
A Kraków jest chory, cierpi na paraliż
Oddycha powoli, chmurzy się i wali
Dymi i dymi i stuka i stuka
Samochody i samoloty od ucha do ucha
Raz, dwa, trzy i trzy i cztery
I trąbi i bąbi i dymu od cholery
Raz, dwa, trzy i trzy, sześć, osiem
I jeszcze głośniej i jeszcze głośniej
Deszcz przepędził artystów spod bramy
Przestała grać cygańska orkiestra
Deszcz ochłodził mury rozgrzane
Od oddechów miasta
A Kraków jest chory, cierpi na paraliż
Oddycha powoli, chmurzy się i wali
Dymi i dymi i stuka i stuka
Samochody i samoloty od ucha do ucha
Raz, dwa, trzy i trzy i cztery
I trąbi i trąbi i dymu od cholery
Raz, dwa, trzy i trzy, sześć, osiem
I jeszcze głośniej i jeszcze głośniej
A Kraków jest chory, cierpi na paraliż
Oddycha powoli, chmurzy się i wali
Dymi i dymi i stuka i stuka
Samochody i samoloty od ucha do ucha
Raz, dwa, trzy i trzy i cztery
I trąbi i trąbi i dymu od cholery
Raz, dwa, trzy i trzy, sześć, osiem
I jeszcze głośniej i jeszcze głośniej
Songs in different languages
High-quality translations into all languages
Find the texts you need in seconds