Patologiczny Zew - Sobel, Deemz

Mówili mi, że rozejdzie się po kościach

Mówili mi o wadze brzydkich słów

Mówili, mówią, nie pamiętam

Przepraszam, ale każdy gada w chuj

W myślach znikam każdym razem

Znikam, by wylać morze słów

Cisza, partyjka, życie, rzucę kartę

Bo mamy szansę, tylko teraz i tu

Czasem bywamy niegrzeczni, to patologiczny zew

Mam dużo za plecami i nie otrzymuję wagi

I staram się w tym coś widzieć co dzień

Taki nieustanny deszcz, to moje pseudo kartki i ja

Może wyprzedzę swój cień

W myślach znikam każdym razem

Znikam, by wylać morze słów

Cisza, partyjka, życie, rzucę kartę

Bo mamy szansę, tylko teraz i tu

Coś tam krzyczeli o butelki w kątach

Spalone kiepy i ten wieczny haj

Coś krzyczeli, krzyczą - nie pamiętam

Przepraszam, ale każdy gada w chuj

Lekki wdech, plama na bani, wszystko może się zawalić

To trochę jak dziwny sen

Trochę jak chaos na sali

They told me it would spread to my bones

They told me about the importance of bad words

They said, they say, I don't remember

I'm sorry, but everybody's talking shit

In my mind I disappear every time

I disappear to pour out a sea of ​​words

Silence, game, life, I'll throw the card

Because we have a chance, only now and here

We get rude sometimes, it's a pathological call

I have a lot behind my back and am not gaining weight

And I try to see something in it every day

Such constant rain, these are my pseudo cards and me

Maybe I'll overtake my shadow

In my mind I disappear every time

I disappear to pour out a sea of ​​words

Silence, game, life, I'll throw the card

Because we have a chance, only now and here

They were shouting something about the bottles in the corners

Burnt baddies and that eternal high

They were screaming something, screaming - I don't remember

I'm sorry, but everybody's talking shit

A slight breath in, a stain on the sucks, anything can collapse

It's a bit like a strange dream

A bit like chaos in the hall