I tak w kółko - Hey

Pod figurą ją zobaczysz

Na klęczkach, zgięta w pół

Gdy przymrozek, chłodny powiew

Z zaświatów dotrze tu

Gdy ją obleci strach

Że koty, pelargonie, sławę trafi szlag

Że oto czas, z karuzeli zejść globusa, chociaż żal

Póki co, jest jędrna, a lato w mieście trwa

Pachnie Saska Kępa, choć przecież minął maj

A Ona jak w pół śnie, sunie gdy Francuska powstrzymuje dech

Czuje się solą tej epoki, złotym samorodkiem…

Jak dawniej Ty i ja

Jak ci przed nami, których już nie ma

Jak ci co po nas tu, przyjdą i w kółko tak i w kółko…

Drzewa Skaryszewa, Wisła i Poniatowski Most

Dalej Świat, na zawsze Nowy, Mokotów, stąd na skos

Ona mija to, liże tępym okiem, sunie jak półśnie

Jakby czas, cały czasu zapas przynależał do niej…

Jak dawniej Ty i ja

Jak ci przed nami, których już nie ma

Jak ci co po nas tu, przyjdą i w kółko tak i w kółko…

You will see her under the statue

On her knees, bent in two

When the frost, a cool breeze

It will come here from the afterlife

When fear comes over her

That cats, geraniums, fame will go to hell

That it is time to come off the merry-go-round, although it's a pity

For now, she's firm and the summer in the city continues

It smells like Saska Kępa, even though it's past May

And she, as if in half a dream, glides while the French is holding her breath

I feel like the salt of this era, a golden nugget ...

Like you and me used to be

Like those in front of us who no longer exist

How will those who come after us come over and over again ...

Skaryszewo trees, the Vistula and the Poniatowski Bridge

Further on, Świat, Nowy forever, Mokotów, from here diagonally

She passes it, licks it with a blunt eye, she glides asleep

As if time, all the time the supply belonged to her ...

Like you and me used to be

Like those in front of us who no longer exist

How will those who come after us come over and over again ...