Memu miastu na do widzenia - Budka Suflera

Jeszcze raz ruszy ta zniszczona płyta

Stary sprawdzony dobry blues

Dom już bezludny pustak nieprzebyta

Z pustych pokoi przepędzam czas

Za oknem koniec nocy bezrozumnej

Jak stypa długiej i smutnej jak blues

Drzwi jeszcze skrzypią tak jak wieko trumny

Zamykam nimi życia swego szmat

Jeszcze mi tylko spacer pozostał

Wąską aleja przez zielony park

Jak trzeba krzem że jak lekko przebudzony

Tak jak wczoraj przed wczoraj od lat

Tak dziwna to chwila brakuje słów

Tak dziwna to chwila brakuje słów

Tak dziwna to chwila brakuje słów

Tak dziwna to chwila brakuje słów

This damaged record will start moving again

Old proven good blues

The house is already deserted, impenetrable block

I am losing my time from empty rooms

Outside the window the end of a mindless night

Like a wake as long and sad as the blues

The door still creaks like the lid of a coffin

I close my rags life with them

I only have the walk left

A narrow alley through a green park

How do you need silicon, how slightly awake

Like yesterday before yesterday for years

Such a strange moment is lacking in words

Such a strange moment is lacking in words

Such a strange moment is lacking in words

Such a strange moment is lacking in words